czwartek, 18 sierpnia 2011

Sabacikowe spotkanie




Zleciało się na Sabacik czarownic wiele
złotymi rączkami odprawiły czary
zakręciły spódnicami i mój aniele
zabrały ze sobą do domu  okuninkowe dary.


Hi, hi, hi autor wierszyka to ja we własnej osobie, rymowanka na poziomie Pana Józka z mojego oddziału, proszę o wybaczenie ale tak jakoś mi samo wyszło.
Powyżej sabacikowe czarownice, jedne odprawiały sabat przez wszystkie dni , inne wpadły na chwilkę , wyczarowały w tym roku sporo, chyba ja jak zwykle najmniej twórcza byłam, gęba mi się nie zamyka ot i cały ambaras.

Skład Sabatu wyklarowany z dawnego forum Kaiem, tam się poznałyśmy wirtualnie a dzięki Ewie poznałyśmy się w realu.
Gocha,  Eka , Maja, Jasmin, Mała Ania, Lipa, Basia, Mysza(Penelopa), Jolinka i oczywiście Ewa w pięknym szalu od Mai.



Tutaj jedna z niewielu chwil skupienia, eksperyment na zegarze. Prac na razie nie pokazuję bo nie mam kiedy ukończyć, nie mniej jednak zaczęte to i skończone będą.. Najważniejsze że nabrałam mocy i energii od innych dziwczątek, a bardzo już tego potrzebowałam. Muszę przyznać że bardzo je kocham , wszystkie i każdą z osobna, będzie mi ich niezmiernie brakowało. Jakoś się tak składa że pochodzimy z odległych miejsc i na co dzień niemożliwym jest spotykanie się, a szkoda.

 Całuję was wszystkie wirtualnie.
A najbardziej Ewę oczywiście która to sprawia że możemy u niej gościć, rozpuszcza nas niemiłosiernie,
Ewuniu ślicznie dziękuję za wszystko , łyk świeżego powietrza w przenośni i w realu bardzo mi się przydał. Sama nie wiem jaki anioł do ciebie mnie zaprowadził. Do zobaczenia - mam nadzieję.

10 komentarzy:

  1. Prekrasni radovi i druženje!

    Lije pozdrav iz Hrvatske.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj obie napisałyśmy o magicznym miejscu Ewy, które corocznie z różnych stron Polski ściąga nas do siebie. Szkoda, że ten czas tak niemiłosiernie szybko ucieka..., ale zawsze jest nadzieja, że zobaczymy się znowu :)
    Bardzo fajnie ci się zrymowało !

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany, ale musiałyście super spędzić dzień, a jaki owocny ten sabacik! Hoho!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Wam zazdroszczę
    Zlocik bardzoooo owocny
    Pozdrawiam dziś gorąco

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja dziękuję za udział i za klimat jaki panował na sabaciku. Brakuje mi tu zdjęcia wszystkich wspaniałych prezentów jakie otrzymałam od uczestniczek sabatu. Moje niedopatrzenie, że nie zostało zrobione. Postaram się naprawić błąd, chociaż w innej scenerii. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja też dziękuję wszystkim zakręconym, szczególnie naszej kochanej GOSPODYNI EWIE :)
    to bez niej nie byłoby tak wspaniałego klimatu, bez jej wielkiego serducha i szczerego uśmiechu.
    Dzięki !!!!

    Żałuję tylko, że rozminęłam się z Myszą, ale może innym razem.

    Buziaki dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja co prawda tylko przez chwilę mogłam cieszyć się Waszym towarzystwem, ale to i tak jest niezwykłe spotkać się choć na moment w gronie osób, które "nadają" na podobnych falach i zarażają swoim zapałem ))))
    Ewuniu jeszcze raz dziękuję za gościnę:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja przyłączam się do wielkich podziękowań dla Ewy a was wszystkie sabatowe czarownice ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  9. I ja tam byłam,
    co nieco piłam
    i się ( mimo skróconego pobytu) dobrze bawiłam ;))

    -powiem ja, podtrzymując stylistykę rymowankową, którą rozpoczęłaś ten wpis :)
    A prozą dopowiem, że niezmiernie cieszę się, że w końcu, po tylu latach wirtualnej znajomości poznałam Ciebie Jaśminku :), Wiesię i Ewę. Już tylko dla tego faktu warto było pędzić na drugi koniec Polski. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś dane nam będzie się spotkać. Żałuję też, że rozminęłam się z Elwirą i Jolinką.
    Buziaki przesyłam i ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie spotkania to wspaniała sprawa :)
    Pisząc o koleżankach, użyłaś sformułowania "dawne forum Kaiem".
    Czy to już koniec tego forum?
    Niedawno dostałam maila, że ktoś odpowiedział w jakimś temacie.
    Próbowałam dzisiaj po raz kolejny wejść tam, ale w moim komputerze na czerwono krzyczy alarm (z dzwonkiem), że wirus - koń trojański.
    Więc szybko wyłączyłam i raczej już więcej nie będę próbować.
    Na bieżąco śledziłam problemy forum, ale teraz już bałabym się ryzykować.
    A to było moje pierwsze forum w sieci i tam poznałam tyle wspaniałych osób i ich dokonania robótkowe.
    Ściskam Cię serdecznie jeszcze urodzinowo.
    Ela

    OdpowiedzUsuń